Bolonia – przewodnik gdzie zjeść!

przez Kuba

Perła Emilia – Romagna

Bolonia, to miasto w samym centrum północnych Włoch. Znajduje się na trasie między Wenecją a Florencją i często stanowi punkt przesiadkowy w podróży na południe Italii. My zostaliśmy w tym mieście na weekend i przekonaliśmy się, że ma dużo więcej do zaoferowania niż szybki postój w podróży. PS: Na samym końcu mapka do ściągnięcia, ze wszystkimi miejscówkami!

A po polecenia i relacje na bieżąco zapraszamy na naszego Instagrama – @kulinarnie_niepowazni !

Zacznijmy od tego, że łatwo się tu dostać. Lotnisko jest około 6 km od ścisłego centrum (30 min jazdy miejskim autobusem). Ma również centralnie położony dworzec główny i jak wspomniałem, jest traktowana jako postój pomiędzy piękną Florencją i sławną Wenecją. Starówka w Bolonii jest zwarta i ciasna, a punkt orientacyjny wyznaczają dwie krzywe wieże. Dokładnie tak! Niby Piza jest sławna, ale to tutaj mamy dwa razy więcej krzywych wież ;) Rzut kamieniem obok znajduje się główny plac – Piazza Maggiore i przykuwająca oko Basilica di San Petronio.

Stolica Tortellini

Kiedy już wiecie mniej więcej jak się poruszać, dodam jeszcze jedną ciekawostkę. W sezonie wiosenno-letnim, duża część starówki jest zamykana dla ruchu samochodowego. Ulice zamieniają się w wielkie deptaki i „ogródki” dla knajp i kawiarni. Można dosłownie usiąść na środku ulicy i pojadając szynkę lub makaron na wynos (o nim zaraz), oglądać przechadzające się tłumy. Obowiązkowo do tego butelka wina!

Tortellini in Brodo

Tortellini in Brodo

Bolonia to również stolica tortellini i to właśnie od makaronów na lunch zaczniemy nasz przewodnik. Dla turystów podróżujących bardziej budżetowo polecamy Osteria dell'Orsa (link do mapy tutaj). Proste dania i domowy makaron, w tym Tortellini in Brodo (makaron w bulionie wołowym lub z kury). Małe guziczki z farszem, zazwyczaj mięsnym w przepysznej, aromatycznej zalewie. W Osterii często spotkacie studentów bo w porównaniu z restauracjami jest tu dość tanio. Ceny za danie wahają się pomiędzy 6 a 10 euro.

Jeśli szukacie czegoś bardziej nieszablonowego, musicie wyjść kawałek poza centrum turystyczne i poszukać Pasta Fresca Naldi (link tutaj). Tu również kupicie głównie tortellini lub ich większych „braciszków” tortelloni. Menu dość często się zmienia – my spróbowaliśmy z farszem z dyni i na palonym maśle szałwiowym, oraz z ricottą w sosie pomidorowym. Obłędnie smaczne! Delikatne ciasto, gęste i odparowane sosy. Możecie je zjeść na trzy sposoby. Najtrudniej będzie na miejscu, bo knajpka składa się głównie z kuchni i może trzech metrów kwadratowych lokalu. Przestrzeń ta jest zazwyczaj zajęta przez ciągnącą się na ulicy kolejkę. Drugi sposób to w parku lub na placu nieopodal (my tak zrobiliśmy), wystarczy obrać azymut i znaleźć wygodne do siedzenia miejsce.

Trzeci sposób, najbardziej boloński, to w barze obok. Lokale mają niepisaną umowę i z jedzeniem na wynos usiądziesz w barze i zamówisz sobie wino. Najprostsze rozwiązanie. Makaron w Pasta Fresca Naldi kupicie między 6 a 12 euro, a karafkę (250ml) wina już za 3 – 5 euro.

Bolonia - przewodnik gdzie zjeść!

Jedzenie na świeżym powietrzu smakuje najlepiej!

Jest przerwa, jest Gelato!

Po lunchu odpowiednio będzie pospacerować i zrobić miejsce na następne jedzenie. Żeby poczuć się jak lokals, wejdź do Lo Scaletto (o tutaj). Stań przy barze, zamów espresso (1,5 euro). W środku jest bar o kształcie prostokąta, a w jego środku uwijają się kelnerki. Szybko, z precyzją ale i pewną nonszalancją w ruchach. Staliśmy i oglądaliśmy je z nieukrywanym zachwytem i fascynacją. Rano do kawy zamówicie tu cornetti (rogalika) z czekoladą lub budyniem waniliowym, a popołudniu słone przekąski i kanapki. Dobra kawa i zgiełk tego miejsca pozwoli Wam wtopić się w tłum, odprężyć i nabrać chęci na dalsze jedzenie. Kawa w granicach 1 – 2 euro i podobnie rogalik.

Gdzie zjeść lody? Na każdym rogu znajdziecie jakąś cukiernię albo lodziarnię (Gelateria), ale tylko jedna będzie naprawdę warta Waszych pieniędzy. Cremeria Cavour (mapa tutaj) niedaleko Galerii Handlowej Cavour. Dlaczego wspominam o sklepach? Bo powinniście szukać lodów właśnie o smaku Cavour. Jest to mieszanka Ricotty i cytryn z południowego regionu Amalfi. Idealny balans kwaśnego i słodkiego, delikatny i jednocześnie wyrazisty. Po lody do Cremerii ustawia się kolejka porównywalna z warszawskim Manekinem. Wierzcie nam, warto! Oprócz popisowego Cavour spróbujcie oczywiście pistacji lub któregoś z ich flagowych smaków – Leonardo z prażonymi orzechami pinii albo Alice z mascarpone i topionej mlecznej czekolady.

Cremeria-Funivia

Cremeria-Funivia

Kolacja w tłumie

Jest wieczór, zmęczeni zwiedzaniem postanawiacie usiąść na kolację. Gdzie pójść, co zjeść? Po takim sytym dniu nie potrzeba nam ciężkiej i obfitej kolacji. Wystarczą regionalne przysmaki w postaci deski serów (m.in. młode pecorino z owczego mleka) i mięs. Spróbujcie koniecznie miejscowej mortadeli! Do tych smakołyków dostaniecie jeszcze ricottę lub kwaśny dżem z fig do przełamania smaku. Żeby dopełnić doznania zamówcie Tigelle – tradycyjne okrągłe chlebki które są wizytówką Emilia-Romagna. Jest to smakołyk szczególny dla tych miejsc, bo pomógł mieszkańcom przetrwać trudne lata miesiące głodu w trakcie powodzi lub wojen. Wzory na chlebkach wywodzą się ze znaków rozpoznawczych miast i grup które je wypiekały. Dziś pełnią funkcję ozdobną.

Bolonia - przewodnik gdzie zjeść!

Deska pełna smaku

Po wszystko powyższe przejdźcie się na Via Pescherie Vecchie, malutką uliczkę w samym centrum starówki. Tu i na okalających ją ulicach znajdziecie mnóstwo knajpek przytulonych do siebie, a chodniki wypełnione stolikami i kolejkami głodnych ludzi. Polecamy szczególnie La Baita Vecchia Malga i Zerocinquantino ze względu na bardzo duży wybór rodzajów i zestawów taglieri (desek mięs i serów).

Bolonia - przewodnik gdzie zjeść!

A tu wersja z La Baita Vecchia Malga

Jest jeszcze jedna opcja dla prawdziwych hardkorowców o której wspomniałem na początku. Ulica. Musicie się poszwędać w ciągu dnia w okolicy Via Pescherie Vecchie i wejść do La Baita lub Salumeria Simoni. Koniecznie w ciągu dnia, aby były otwarte sklepy w których samemu wybierzecie i kupicie pojedyncze składniki. Salumeria Simoni to najbardziej polecany sklep mięsny w mieście, ale gdziekolwiek wam się spodoba możecie coś kupić. Następnie siadacie na głównym placu wśród innych Bolończyków i pałaszujecie co macie :)

Via Pescherie Vecchie

Via Pescherie Vecchie

Dla zwiedzających którzy lubią posiedzieć przy stole ale chcą zachować powyższy klimat self-cateringu istnieje Osteria del Sole (zaraz koło Via Pescherie Vecchie). To najstarszy bar w Bolonii który na dodatek podaje tylko alkohol. Jedzenie wnosicie sami. Siadacie, zamawiacie wino którego mają tutaj dziesiątki rodzajów i gabarytów. W ofercie są nawet 10-20L gąsiory po 1000 euro! Spotkacie tutaj mnóstwo ludzi którzy bez oporów, prosto z reklamówek i paczek zjadają najróżniejsze jedzenie. Nie ma żadnych reguł! Wieczorami przed barem stoją tłumy popijające wino, miejcie na uwadze że będzie bardzo ciężko o stolik!

PS: Jeśli szukacie włoskich smaków w Warszawie, zajrzyjcie do tego wpisu ->>> Najlepsze Włoskie jedzenie w Warszawie

A po polecenia i relacje na bieżąco zapraszamy na naszego Instagrama – @kulinarnie_niepowazni !

Osteria del Sole

Osteria del Sole

Gorąco polecamy Bolonię, ciężko wrócić do domu głodnym! Dajcie znać co Wam w tym mieście podobało się najbardziej. Mapka poniżej!

 

Przeczytaj również

1 Komentarz

Marek 19 czerwca 2019 - 23:37

Świetny gastro-guide! Dzięki :)

Reply

Skomentuj!

Strona korzysta z ciasteczek (cookies), żeby przyśpieszyć jej działanie i poprawić jakość dla czytelnika. Akceptuj Czytaj więcej