GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

przez Kuba

Nasz cykl tekstów "5 propozycji na" to szybka ściągawka, dla tych, co szukają konkretnych lokali i nie mają siły i czasu przeszukiwać naszego Jadłownika. To nie jest lista pięciu najlepszych restauracji w Warszawie, to nie spis najsmaczniejszych tatarów czy najbardziej autentycznej kuchni tajskiej. Miejsc będzie dokładnie pięć, bo sami doskonale wiemy, że duży wybór wcale nie ułatwia sprawy :).

To nasza lista adresów, która powinna w stu procentach wystarczyć, żebyście spędzili miło czas w towarzystwie świetnego jedzenia. Każde miejsce ma krótki opis dlaczego wybraliśmy tę, nie inną restaurację, cukiernię czy bar - co ją wyróżnia, żeby akurat tutaj zabrać drugą połówkę, znajomych albo... nieznajomych. Zapraszamy do czytania!

5 MIEJSC NA KUCHNIĘ WEGAŃSKĄ W WARSZAWIE!

Baja

Naszym zdaniem topowa wegańska cukiernia w Warszawie! Znajdziecie takich w stolicy kilka, ale tylko tutaj traficie na cudownie delikatny, kremowy i do złudzenia przypominający twaróg tofurnik nowojorski.Do tego idealnie zbalansowana, ciężka od dodatków cynamonka z kremem pistacjowym. 

Te dwie pozycje to nasze Bajowe szlagiery, ale dla każdego znajdzie się tu coś ciekawego - w sezonie jagodzianki, w zimę i nie tylko pączki z najróżniejszymi nadzieniami. Z tych ostatnich polecamy pączka peanutbutter & jelly, bo kto nie jadł tego połączenia życia nie zna!

GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

Lokalik jest malutki, w prawie całości zajęty pracownią i ladą, a jednak zmieściły się tutaj dwa drobne stoliczki i kawa z ekspresu. My jednak proponujemy tu trafić latem, kiedy po spacerze po Powiślu lub nad samą Wisłą można tu spocząć na stolika rozstawionych na zewnątrz cukierni i chłonąć warsiawski klimat z cudownym ciastkiem.

Peaches Gastro Girls

Peaches, to jak mawiają w światku korpo, prawdziwe "success story". Lokal założony w pandemii, w kuchni po innym, zamkniętym miejscu. Do tego autorska kuchnia wegańska, nie skupiona na kopiowaniu przepisów mięsnych, a na tym, żeby było smacznie.

I wychodzi to ekipie z Peaches, pardon my french, zajebiście! Pierwsze nasze podejścia to było jedzenie na wynos, bo tylko w takiej formie można było tej szamki spróbować i już wtedy wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z kuchnią, która wie co robi. Do tej pory wspominamy ich laksę, blondie - czyli brownie na białej czekoladzie, czy fenomenalne loaded fries z tofu, ziołami i kapitalnym sosem z daktyli i tamaryndowca.

GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

 

Od tamtej wyżerki minęło sporo czasu, a teraz na Mokotowskiej 58 jest spory lokal, tłumy rezerwujące stoliki, ale ciągle pyszne jedzenie. Niezależnie co w karcie się pojawia, a przetestowaliśmy ich już kilka, to po każdej pozycji wylizanie talerza murowane. Zamawiajcie więc bez trwogi wszystko na co macie ochotę. Pamiętajcie jednak wybierając się do Peaches, żeby zarezerować stolik, bo wejście z ulicy jest z kategorii gdzieś pomiędzy niewykonalne a niemożliwe.

Momencik Vegan Bistro (Burritos & Tacos)

Co podoba mi się tu najbardziej to menu skomponowane na zasadzie „zrób to sam”.  Łącznie mamy sześć różnych farszów, wybieramy jeden z nich, a następnie jak chcemy mieć podane.  Momencik to kuchnia uliczna i tak najlepiej smakuje. W ręku, na miejscu albo przy lokalu.

GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

Niezależnie czy to taco z jackfruitem, smażona tostada al pastor z soją albo burrito z chilli sin carne. Pyszne kukurydziane placki, dużo dodatków i ten szczery meksykański vibe. Z pewnością spędzicie tu więcej niż tylko momencik. :)

Yatta Vegan Ramen

Ciekawostka: Yatta Vegan to jednocześnie najstarsza marka i najmłodszy lokal na tej liście. O ekipie mamy do powiedzenia same superlatywy, a niżej nasze pierwsze wrażenie z wegańskiego adresu na warszawskich Bielanach:

"Na Bielanach mamy nowy lokal na wegańskie rameny! Przepisy spod ręki Marcina Wojtasika, współwłaściciela Yatta Ramen z makaronami od nowopowstałego Ramensky Noodle Corporation . Wszystko pachnie nowością, świeżością i nie mogliśmy sobie odmówić żeby wpaść na soft opening przy ul. Schroegera 74. A jak smakuje?

Ramenów w karcie mamy całe 3, afrykański tantanmen znany jako special z oryginalnej Yatty z kilkoma twistami i dwie nowości, które zamówiliśmy. Herbalizer (37pln) grzybowy shoyu z grillowanym porem i mnóstwem ziół (kolendra, tajska bazylia, mięta i inne) to łagodny, delikatny i przyjemny w smaku bulion, mocno grzybowy i ten aromat i smak ziół wychodzący w drugim planie jest superancki. Duża gitówa od nas!

Wu Tang MEN (37pln) to gęsty i ciężki miso curry ramen z dużą przewagą curry, posypany bardzo smacznym bulgogi z jackfruita i kilkoma kieszonkami na przełamanie takich ciężkich klimatów. Wchodzi jak zły, a po ciężkiej nocy pewnie wejdzie podwójnie 😎

To było nasze pierwsze podejście do makaronu ramensky i jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek trochę nam sprężystości zabrakło - kładziemy to na plecy pierwszego dnia/otwarcia, a Was zachęcamy do przetestowania - my z pewnością jeszcze zajrzymy, bo Bielany regularnie odwiedzamy, a teraz mamy jeszcze jeden powód żeby się do tej okolicy wybrać."

GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

Jaskółka

Jaskółka reklamuje się jako miejsce na śniadania i lunche i o ile menu jest skrojone pod ten rodzaj posiłku, to można tu wpadać cały dzień na coś smacznego! Oprócz klasyków jak tofucznica, zjedliśmy tu pyszną szakszukę z tofu, kanapkę z pastą "jajeczną" i absolutny banger z całego menu - bajgiel z marchewkowym łososiem i pastą ze słonecznika. Pychota!

Lokal znajduje się niedaleko placu Wilsona, więc to kolejny obowiązkowy punkt do zwiedzania zielonego Żoliborza ;)

GDZIE NA: Wegańskie. Nasze top 5 w Warszawie!

 

Przeczytaj również

Skomentuj!

Strona korzysta z ciasteczek (cookies), żeby przyśpieszyć jej działanie i poprawić jakość dla czytelnika. Akceptuj Czytaj więcej