BIANCA TO JUŻ NIE TYLKO SERY!
Z marką Bianca znamy się już od bardzo dawna. Od kiedy tylko usłyszeliśmy, że ktoś w Warszawie próbuje zrobić własne rzemieślnicze włoskie sery, od razu trafia na nasz "radar". A sery od samego początku były przepyszne! Wpierw mozzarella a następnie każdy kolejny produkt (burrata, scamorza, straciatella) wykonywany był z niesamowitą dbałością o jakość, a przez to, niesamowitym smakiem.
"Biznes serowarski" idzie na tyle dobrze że od kilku miesięcy Bianca Mozzarella to nie tylko sery, a również bistro i sklep położony w centrum, przy ulicy Natolińskiej 3 w Warszawie. To menu cały czas krążące wokół firmowych produktów, ale sporo rozszerzone w formie i smaku - no i nie mogło nas tam zabraknąć!
JAK TERAZ SMAKUJE BIANCA MOZZARELLA?
Miejsce jest bardzo przytulne, domowe i mocno casualowe. Zapomnijcie o wyuzdanych kreacjach i obrusach a przyszykujcie się na wspólne podjadanie z jednego talerza i popijanie wina, przy omawianiu nieznośnej lekkości bytu. Polecamy w szczególności siadanie przy parapecie na barowych stolikach i wtapianie wzroku w osiedlowych przechodniów.
W menu są klasyki, ale dzieje się tu dużo więcej niż tylko burrata w sałacie czy plasterki scamorzy. Zacznijmy przede wszystkim od pysznej focacci. Na nią ląduje kilka rodzajów toppingów, z których najbardziej polecamy pieczone ziemniaki, obłędną truflową stracciatellę i mnóstwo oliwy.
Do tego fondue z mieszanki dostępnych serów albo fioletowe mac&cheesee z czerwona kapustą. Dania jednocześnie podkręcają, ale nie pozwalają zapomnieć o tym, że to ser pełni tutaj pierwsze skrzypce. Na deser rozpływającą się w ustach, śmiatanowo-kremowa burrata z dodatkami. My zachwycaliśmy się wersją na ciepło z kawałkami pomarańczy i choć od naszej wizyty zmieniło się menu, to nadal polecamy, bo tu po prostu potrafią zrobić proste i smaczne jedzenie.
Wizyta w Bianca Mozzarella obowiązkowa!