AHAAN TO ZNAJOME SMAKI Z TAJLANDII
Znacie to uczucie, kiedy znacie smak potrawy, ale nikt nie potrafi jej odtworzyć? Więc jecie te namiastki pomidorowej, schabowego, croissanta czy czegokolwiek innego, a kiedy wreszcie trafiacie na swój ideał, łzy szczęścia lecą po policzkach.*
Laab (34.90 pln) i Morning Glory (27.90 pln) to kwintesencja tego, czego brakuje kuchni tajskiej w PL. Tyle tu ziół i aromatów to mocno usmażonego a nadal soczystego mięsa. Laab to mielone mięso wieprzowe jednocześnie lekkie, rześkie i kwaśne od mieszanki sosów i ziół, a sycąca bomba w połączeniu z prażonym ryżem
Morning Glory, znane również pod nazwą szpinaku wodnego, to również bardzo charakterystyczne i popularne zioło dla kuchni tajskiej. W tym daniu wymieszane z przyprawami, mocno smażone na woku i podawane z chrupiącym boczkiem to wszystko czego potrzebujemy jeśli chodzi o udany posiłek.
MANGO STICKY RICE TO PRAWDZIWA PETARDA
Tyle dobrego jedzenia pojawiło się już w tym poście, a nawet nie ruszyliśmy Mango Sticky Rice (29.90 pln), które Ahaan robi po prostu GENIALNIE! Jest nawet wersja z europizowanym durianem, wychodzi to ładnie i smacznie, chociaż po cichu liczymy na ten mięsisty owoc o konsystencji cebuli w całości na słodkim i klejącym ryżu.
Tutaj uwaga, bo my zjedliśmy swój deser z żółtym mango, które nie zawsze jest dostępne i nie jest jeszcze "najlepszą" wersją tego owocu. Takie to prawdopodobnie tylko w Taj, bo nie wytrzymują podróży do Europy. Mimo wszystko ta pozycja w Ahaan jest cudownie słodka i świeża a śmietankę kokosową możemy spijać tu na litry ;)
Biegnijcie, zamawiajcie, odkrywacie tajską kuchnię. Podpisujemy się wszystkimi kończynami!
*Ps: Poza tymi łzami na policzkach wszystko się zgadza, a i do nich było bardzo blisko!
Ahaan - CH Arkady, Solec 81b, pod mostem Poniatowskiego