#008 Foodtrucki, streetfood i festkop, czyli rozmowa z Karolem Szynkowskim!

przez Kuba

Dzisiaj do podcastu mamy gościa specjalnego!

Specjalnego pod paroma względami. Po pierwsze, Karol Szynkowski, bo tak nazywa się „nasz człowiek” prowadzi food trucka. Prowadzi go aż od 2013 roku i robi to tak długo i dobrze, że nawet do książki się załapał. Po drugie, foodtruck Karola – Nice to Eat You, chyba jako jedyny w Polsce robi kanapki w stylu Bostońskim. A po trzecie, foodtruck ten jako jedyny do tej pory dorobił się zupełnie samodzielnej recenzji na naszym blogu – link tutaj.

Karola poznaliśmy na początku zanim pojawiły się jakiekolwiek pomysły na blog, a mimo że nie spotykaliśmy się za często, to miłość do kanapek przetrwała i udało się w końcu spotkać porozmawiać. Pogadaliśmy o tym jak wygląda praca na wozie od kuchni, z czym wiąże się udział w festiwalach (i jak zabookować sobie na nich miejsce). O trudach pracy w gastronomii i o tym czym jest streetfood.

#008 Foodtrucki, streetfood i festkop, czyli rozmowa z Karolem Szynkowskim!

Taka mała tacka a tyle dobroci.

Karol opowiedział nam również, co to jest bąblator i festkop i dlaczego są niezbędne w pracy na kuchni, ale o tym to już musicie posłuchać sami. Poniżej mały skrót, a pełna rozmowa albo na naszym kanale Youtube (lub w wideo w tym tekście) oraz na Spotify pod nazwą „Podcast Kulinarny”.

TO NASZ PIERWSZY WYWIAD / ROZMOWA

Naturalnie więc „czytaliśmy spontanicznie pytania z kartki”, ale chyba tak bardzo tego nie czuć. Rozmowę zaczęliśmy od zadania dla Karola – wytłumaczenia co robi osobom, które nic wspólnego z mobilną gastronomią nie miały. „Uświadamiam ludzi i chcę przełamać stereotyp jedzenia kanapek”. To mnie trochę zdziwiło, bo mamy rok 2019 i nadal ludzi trzeba przekonywać, że kanapki to niekoniecznie burger, a z drugiej strony, nie musi to być biały chleb tostowy z kwadratowym serem i kawałkiem starej szynki.

Trochę czasu spędzamy na anegdotkach i historii jak wyglądał rozwój wozu, co jest największą trudnością i co zajmuje najwięcej czasu. Przygotowania jedzenia zaczynają się dzień lub dwa wcześniej, każdy food-truckowiec jest księgowym, magazynierem, kurierem, telefonistką i mechanikiem w jednym. Jeśli myśleliście że to prosty zawód – pora otrzeźwieć i przemyśleć co w życiu chcecie robić. A jeśli chcecie dowiedzieć się, ile osób zmieści się w food trucku i czy Karol wpuściłby mnie na festiwal do pracy – to już musicie posłuchać ;)

JAK WYGLĄDAJĄ ZLOTY I CO ROBIĄ KLIENCI?

#008 Foodtrucki, streetfood i festkop, czyli rozmowa z Karolem Szynkowskim!

To drugi blok rozmowy. Jak się dostać na festiwal, gdzie najlepiej stanąć? Czy może lepiej wejść w stanie pod biurowcem i sprzedawanie lunchy? Robimy małe case study tematu i zgłębiamy od kuchni zarabianie na tym całym interesie. Dla mnie najciekawsze były obostrzenia i wymagania organizatorów. My jako klienci widzimy tylko front, do ręki dostajemy produkt za który płacimy (czasem niemało), ale stoi za tym logistyka, organizacja, ludzie pracujący po nocach.

Z kolejnych ciekawostek... Kobiety częściej eksperymentują z kuchnią! Panie, uczcie swoich partnerów i kolegów odwagi przy zamawianiu! Chociaż nic w tym dziwnego patrząc też na statystyki naszego bloga, gdzie ponad 70% czytelników to kobiety. Czyżby to dziewczyny stanowiły przyszłość foodies kraju nad Wisłą?

Mimo intensywnego stylu życia nadal jest miejsce na hobby - astrologia, astrofizyka, czarne dziury i mosty Einsteina-Rosen'a. Tym zajmuje się nasz gość w chwilach kiedy nie myśli o kanapkach. W tej materii jesteśmy zupełnie ciemni, więc zagadajcie kiedyś przy wozie. Kto wie, może nie dość że napełnicie żołądki to i głowy. :)

Zapytaliśmy też o influencerów. Kiedy pomagają w interesie a kiedy ten interes mogą zniszczyć. Może Was to zaskoczyć, ale wiele osób prowadzących gastronomię boi się wszelkiej maści recenzentów i to wcale nie przez nieprzychylne recenzje. To bardzo ciekawa perspektywa na to co my staramy się robić na codzień i o odpowiedzialności za każdy wpis, każdy tekst na fanpejdżu który wypuszczamy...

Była to niesamowicie inspirująca rozmowa i z przyjemnością sam jej przesłuchałem jeszcze raz. Dziękujemy jeszcze raz Karolowi za rozmowę, trzymamy kciuki i do zobaczenia przy kolejnej kanapce!

 

 

Przeczytaj również

Skomentuj!

Strona korzysta z ciasteczek (cookies), żeby przyśpieszyć jej działanie i poprawić jakość dla czytelnika. Akceptuj Czytaj więcej