Shiso Ramen – czy to już Japonia? – Recenzja!

przez Kuba

SHISO RAMEN - PRZEPRASZAM, CZY TO JUŻ JAPONIA?

Weszliśmy w Warszawie w drugą fazę ramenowego szaleństwa.

Przez 2019 jak grzyby po deszczu powstawały nowe lokale, do których z chęcią zaglądaliśmy. Następnie miejsca, gdzie jest kuchnia japońska (lub po prostu azjatycka) także podczepiały się pod ten trend dorzucając ramen w swoje menu. O ile to ostatnie nadal jest kontynuowane (tylko nie na taką skalę), o tyle miejsca, które przyzwyczaiły nas do dobrego jakościowo produktu, teraz śrubują swoje umiejętności.

Zaczęły się wyjazdy do Japonii, poznawanie nowych kombinacji smakowych, domowa produkcja makaronu, sprowadzanie maszyn, testowanie mieszanek. Już teraz mamy bardzo mocną reprezentację ramenu w stolicy, chociaż pewnie za pół roku/rok będę przepisywać ten fragment jak w takim tempie posuwamy się w stronę idealnej ramenyi.

Shiso Ramen - czy to już Japonia? - Recenzja!

Nasze pierwsze wyjścia do Shiso - Marzec 2020

My jesteśmy na etapie wybierania swojej ulubionej miski. To już nie jest pytanie „gdzie dają najlepszy ramen?”. To już jest odpowiedź, na shio to tu, na wegetariański to tu, tam nam smakuje najbardziej mięso, a makaron to mają lepszy jeszcze gdzie indziej. Chociaż bardzo możliwe, że Shiso Ramen w każdej tej kategorii wyjdzie zwycięsko, przynajmniej dla nas.

SHISO RAMEN – KOSZYKOWA 31

Okolice Koszykowej 31, gdzie znajduje się opisywane miejsce, wspominać będziemy z pewną nostalgią. To tutaj znajdowała się kiedyś meksykańska knajpka Tio Malo, jedna z pierwszych naszych recenzji, a nawet raczkowanie z wrzucaniem video na Youtube (tutaj link, tylko nie śmiejcie się za mocno!).

Obecnie jedna z witryn obita jest mocno drewnem, a ze środka, sączy się przyjemny zapach bulionu i podsmażanych dodatków. Shiso Ramen to lokal malutki, za to zgodny ze sztuką oryginalnych japońskich ramenya. Większość Sali zajmuje kuchnia z parującymi i buchającymi garami gdzie uwijają się kucharze. Dookoła jest blat barowy i krzesełka i bardzo głodni ludzie, czyli my.

Shiso Ramen - czy to już Japonia? - Recenzja!

Pierwszy raz do Shiso przyszliśmy piątkowego wieczora na początku marca. W trakcie posiłku dowiedzieliśmy się, że od jutra (soboty) wprowadzana jest w Polsce kwarantanna. Gastronomia i wiele innych gałęzi przemysłu zostały zamknięte bądź znacznie ograniczone. Możliwe że byliśmy wtedy ostatnimi (oficjalnymi) gośćmi w lokalu przez następne kilka miesięcy ;)

JAK SMAKUJE SHISO RAMEN?

Podczas pierwszego wyjścia spróbowaliśmy Tanrei Shoyu (34 pln) z domowo robionym wontonem, Noukou Kamo Paitan (31 pln) z bardzo mocnym wywarem z kaczki i drażniący lekko język Tanrei Ginger Shio  (30 pln) na bulionie drobiowym ze startym imbirem.

Wszystkie trzy sztuki zachwycały wyraźnymi bulionami, starannym ułożeniem dodatków, dobrym jakościowo mięsem. Nasza ramenowa topka w Warszawie. W trakcie kwarantanny zamawialiśmy ramen z Shiso na wynos, do samodzielnego zrobienia w domu, tego nie będziemy relacjonować (zrobiliśmy to na IG live :P ). Do lokalu ponownie wybieramy się czerwcu.

Shiso Ramen - czy to już Japonia? - Recenzja!

Kamo Paitan

Klimat parujących garów, smażonych dodatków i intensywnych zapachów wyczuwalnych już z ulicy jest ciągle ten sam. Zamawiamy Karashibi Spicy Ramen (33 pln) na drugim z trzech stopni ostrości. Ostra mielona wołowina, pasta na bazie papryczki habanero. Dla Anety łatwizna, dla moich kubków smakowych już większa przeprawa. Całe szczęście dają tutaj wody na życzenie, inaczej byłoby dużo gorzej ;) Ramen jest znów cudownie inensywny, robiony na kaczce, gęsty. To w tym momencie dochodzi do mnie, że gęste, tłuste i kremowe rameny to mój styl i mój smak. Dziękuję Shiso za to ramenowe objawienie :)

Shiso Ramen - czy to już Japonia? - Recenzja!

Curry Kamo Paitan

W kategorii gęstości tego dnia ‘wygrywa’ Ewa zamawiając Curry Kamo Paitan (33 pln). Z początku bardziej niż zupę przypomina właśnie curry! Do tego ten grillowany boczek! Ach! Rewelacja ;) Na tej samej bazie wywaru z kaczki, jednak na tyle różne że następnym razem przyjdę właśnie po niego. Dopowiadam, że kompozycje pomagał tutaj zrobić warszawski ramenowy guru – Kohei Yagi (link fb) i zajmuje się też produkcją makaronu ze specjalnego miksu kilku rodzajów mąki. Ale to kucharze w Shiso robią już kapitalną robotę od jego ugotowania, do ułożenia całego dania.

Nadal nie umiem jednoznacznie powiedzieć, który ramen jest najlepszy w stolicy, ale do Shiso na pewno będę często wracać!

Shiso Ramen – Koszykowa 31, Warszawa

Przeczytaj również

Skomentuj!

Strona korzysta z ciasteczek (cookies), żeby przyśpieszyć jej działanie i poprawić jakość dla czytelnika. Akceptuj Czytaj więcej