Skąd Ci niepoważni?
Hej! Długo chodził za mną temat własnego bloga. Głównie za sprawą motywacji mojej żony Anety i bardzo pozytywnego zaangażowania koleżanki Ewy udało się w końcu stworzyć niniejszą stronę. Pierwszy post który właśnie czytacie, chciałem poświęcić krótkiej historyjce jak to się wszystko zaczęło, co tu się dokładnie będzie wyprawiać, komu chciałem podziękować za pomoc ze startem, i czego możecie się spodziewać po Kulinarnie Niepoważnych :)
Cała historia zaczęła się dokładnie rok temu, we Wrześniu 2016r.
Któregoś wieczora stwierdziliśmy, że zbyt rzadko wychodzimy na miasto. Nasza bardzo wygodna kanapa w każdy piątek wieczór zamienia się w nabite gwoździami łóżko fakira. Dodatkowo spotkania ze znajomymi ograniczają się do domówek, a nie zawsze chce się sprzątać! Zebraliśmy się więc w parę osób na wyjście. Zrobiliśmy rezerwację w restauracji (była to czeska Bohemia na Aleja Jana Pawła II 23) i ruszyliśmy w miasto.
Samo wyjście okazało się strzałem w dziesiątkę, super atmosfera, dobre jedzenie (postaramy się w przyszłości pójść jeszcze raz do Bohemii i ją opisać). Nie chcieliśmy kończyć wcześnie, więc spacerkiem przeszliśmy się do shot-barów na Nowym Świecie. Wszystkim całość „imprezy” bardzo się spodobała, naturalne było jej powtórzenie za miesiąc. Aby lepiej wszystko organizować dorzuciliśmy grupę na FB nazwaną – „Instytut Picia Wódki”. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję wszystkim uczestnikom za mega inspirację w wyborze knajp, wspólne posiłki i rozmowy.
Mniej więcej miesiąc przed napisaniem tego posta...
W połowie Sierpnia 2017r., pojawił się pomysł spisywania naszych wyjść i miejsc, raz w ramach archiwizacji, dwa jako dzielenie się spostrzeżeniami i wrażeniami z miejsc. Jednocześnie okazało się, zupełnie niezaplanowanie, że mija rok od utworzenia „IPW”, przypadek? Nie sądzę :)
Tak i oto jesteśmy tu i teraz. Na blogu KulinarnieNiepoważni.pl znajdziecie dużo fajnych miejsc wartych odwiedzenia, ciekawe opisy, wideorelacje z „miejsca zdarzenia”. Mam nadzieję, że blog zachęci Was do wychodzenia i smakowania nowych rzeczy. Jedziemy ze wspólnym zamiarem próbowania czegoś nowego!
Na koniec garść podziękowań:
Dla Dominiki i Filipa– za stworzenie z nami „Instytutu Picia Wódki”
Dla Ewy, za motywację i pomoc przy współtworzeniu bloga.
Dla najbliższych znajomych z grupy IPW którzy ciągle chcą z nami się spotykać (oby nie przestali)!
Dla Łukasza (portal Stigmatize.pl) za pomoc z technicznym przygotowaniem strony
Duże „High-Five” dla Weroniki za pierwsze projekty oraz dla Michała (Crazy Want t-shirts) za narysowanie nam logo!
Na koniec dla mojej koleżanki Alicji (blog Almostthirty) za pokazanie mi, że wystarczy chcieć.
Oraz oczywiście dla wszystkich Was którzy dotrwali do końca tego wpisu.
Życzymy Wam i Nam, wielu smacznych posiłków :)
3 komentarze
Powodzenia:) trzymam kciuk:)
Duzo smacznego ? i wytrwałości .
“Niech smak będzie z Wami!” ~ Yoda, 216BBY