Nie trawię portali z recenzjami!
Czy zdarzyło Wam się pójść do knajpy, która na Tripadvisorze ma 5,0 a jedzenie okazuje się fatalne? Czy słyszeliście o tym że najlepsze burgery w Warszawie są wegańskie? Jest mnóstwo rzeczy które mnie denerwuje w portalach tego rypu i staram się z nich nie korzystać.. Niestety często nie jest to możliwe, bo skąd mam wiedzieć gdzie iść a co omijać?
W czym leży problem?
Automatyzowanie recenzji na pierwszy rzut oka brzmi jak naprawdę niezły pomysł. Duża liczba recenzji i ocen, różne gusta i punkty widzenia. Duża ilość gości więc przy okazji zbadanie jak stabilna jest jakość kuchni w danym miejscu. Duża ilość gości więc również prawa statystyki przemawiają za takim rozwiązaniem. Jest to też rozwiązanie bardzo wygodne bo już same Google Maps mówi nam jaka jest ocena danego miejsca. Sprawdzając fanpage na facebook’u w poszukiwaniu menu znów zobaczymy oceny. A strony recenzecnkie są świetnie wypozycjonowane bo są często odwiedzane. W czym leży problem?
Internetowy hejt i kupowanie recenzji
Jednym z powodów jest szeroki i głęboki jak smak dobrego udonu temat internetowego hejtu. Wystarzy jedno drobne przewinienie, brak serwetki, o minutę za długie czekanie na drinka i cała knajpa jest stracona. Jeden murowane, szkoda że zera nie można dać, żeby bardziej dowalić. Nie mówię że nas takie rzeczy nie denerwują, ale chodząc po różnych miejscach widać, gdzie są sytuacje jednorazowe a gdzie nagminne. No i w myśl zasady „błędów nie popełnia tylko ten co nic nie robi” najważniejsze jest jak knajpa z potencjalnym kryzysem sobie poradzi. Bo kryzysy zawsze były i będą.
Denerwuje mnie też proceder kupowania recenzji. Czy to agencje marketingowe proponujące takie rozwiązania. Czy to oferty zniżek na jedzenie za dobrą recenzję. Słyszałem nawet o sytuacji, w której knajpa „zachęcała” do wystawienia recenzji przed zjedzeniem, bo wtedy dostawało się rabat od zamówienia. Jedyny „plus” jaki tu widzę, to że na kupowanych recenzjach i słabym jedzeniu daleko się nie zajedzie. Chociaż i na to są wyjątki.
Wiarydgodność autorów
Często też czytamy opinie gdzie ktoś nawet nie wie co zamawia, ale swój brak wiedzy zrzuca na słabe przygotowanie jedzenia. Stąd takie kwiatki jak „chciałem łagodne czerwone tajskie curry ale było zdecydowanie za ostre”. Albo gruby kawał steka, który nigdy nie będzie podeszwą, no ale to nadal wina knajpy że z rib-eye’a nie robią sznycla :) To i poprzedni akapit kieruje mnie do stwierdzenia, że ludzie recenzujący knajpy w tych portalach często rozmijają się z moim gustem i jedzeniopoglądem (nazwa do opatentowania :)). Najlepiej działają na mnie recenzenci którym ufam. Byłem tam gdzie zjedli, posłuchałem się i zamówiłem podobnie, wyszedłem zadowolony i z podobnymi wnioskami. Dlatego czytamy blogi, słuchamy opinii znajomych.
Wyszukiwanie
Oczywiście że na googlowskie lub facebookowe reklamy zaglądamy. Patrzymy ile jest recenzji (to często pokazuje jak długo knajpa istnieje i jaką cieszy się popularnością), kiedy były pisane i jak na opinie reagują kucharze i właściciele. To wiele mówi o samym miejscu. Jest jeszcze jeden problem z takimi stronami. Wyszukiwanie często jest trudne i nieintuicyjnce, a jak już coś znajdziecie to jest daleko. Dodatkowo jak już jesteście na mieście i najdzie Was na coś ochota, to niekoniecznie na drugim końcu miasta z dojazdem na cztery przesiadki. Wymyśliliśmy więc na to chytry sposób. Nasz Jadłownik.
Jadłownik
W związku ze wszystkim co powyżej wychodzimy z konkretnym rozwiązaniem. Jadłownik - czyli przewodnik po jedzeniu, to nasza autorska mapa na której zaznaczone są wszystkie miejsca w których byliśmy i nam smakowało (bardzo lub jeszcze bardziej). Nie ma tu podziału na rodzaje, region, zakres cenowy. Założenie jest, żeby zawszę mapę mieć z sobą (możecie ją sobie ściągnąć na własny dysk google) i kiedy tylko będziecie na mieście i najdzie Was ochota na jedzenie, znaleźć coś szybko i blisko. W każdym miejscu będzie odniesienie do naszego wpisu, parę słów co zamówić albo co nam smakowało. Obiecujemy regularnie ją odświeżać, w założeniu raz na miesiąc, o nowe miejsca i wpisy.
Stronę z Jadłownikiem znajdziecie tutaj: https://kulinarnieniepowazni.pl/jadlownik/
LUB na górze strony w menu!
Dajcie znać w komentarzach jak podoba Wam się ta idea, gdzie mamy zjeść blisko Was i w jakich okolicznościach skorzystaliście.
Oddajemy w Wasze ręce naszą mapę skarbów :)